Gry to świetne miejsce do poznawania ludzi, a nawet miłości życia – przyznało aż 42% badanych w raporcie “Power of Play” autorstwa Entertainment Software Association. Dane potwierdzają zeszłoroczne historie miłosne – Chrisa i Alice oraz Brada i Kelsi. Randki spędzane na łapaniu Pokemonów, pierścionek ukryty w Pokéball’u i zaręczyny podczas gamingowego eventu – zachęcamy do zapoznania się z walentynkowymi opowieściami w Pokémonami w tle!
Gry? Świetny pretekst do poznawania ludzi
Według raportu “Power of Play” autorstwa Entertainment Software Association, ponad 52% ankietowanych stwierdziła, że dzięki wirtualnej rozgrywce miała okazję poznać osoby, z którymi w innym wypadku nie byłoby dane im porozmawiać. A 62% graczy przychyliło się także do stwierdzenia, że ich hobby ma duży potencjał pozwalający poznawać nowe osoby. Znajduje to potwierdzenie w romantycznych opowieściach, którymi podzielili się ze światem gracze Pokémon GO. Zachęcamy – szczególnie w dzień przed Walentynkami – do zapoznania się z tymi niesamowitymi historiami miłości.
Oświadczyny przed 50 000 publicznością
Niedawno 31-letni Chris Dawson oświadczył się swojej partnerce – Alice Ingles – podczas eventu Pokémon GO w Londynie. Wydarzenie odbywało się w sierpniu 2023 r., a wzięło w nim udział blisko 50 000 osób. Będąc na scenie “Meet and greet”, Chris uklęknął trzymając kartkę z napisem “Wyjdziesz za mnie?”, a pierścionek zaręczynowy trzymał w otwartym… Pokéballu. Alice na jego pytanie odpowiedziała stanowczym: “TAK”.
Para poznała się 5 lat wcześniej w internetowej aplikacji randkowej, a pierwsze cztery spotkania spędziła grając w Pokémon GO. Co ciekawe, Chris i Alice obecnie planują wesele, gdzie tematem wystroju będzie właśnie gra autorstwa studia Niantic.
Milion wspólnych spacerów
Brad i Kelsi poznali się w 2009 roku i dość szybko zostali dobrymi przyjaciółmi. Ich miłość rozkwitła jednak dopiero w 2016 roku, kiedy na rynku pojawiło się Pokémon GO – była to świetna okazja dla nich do wspólnego spędzania czasu i spacerów.
Po premierze gry przyjaciele widzieli się ze sobą prawie codziennie. Polowali na Pokémony, chodzili do lokalnych hotspotów i rywalizowali w Rajdach, których wspólnie ukończyli około miliona.
Brad i Kelsi oficjalnie zostali parą w trakcie rajdu Entei, który odbywał się 1 października 2017 r. Co zabawne, aby łatwiej zapamiętać dzień rozpoczęcia związku, Brad nazwał złapanego wtedy Pokémona “Anniversary” (po polsku “Rocznica”).
W 2023 r. para wzięła udział w evencie dla graczy Pokémon GO – GO Fest w Nowym Jorku. Na ten dzień, Brad zaplanował coś wielkiego. Chłopak zatrudnił fotografa, który czekał na parę w wyznaczonym miejscu. To wtedy Brand klęknął przed Kelsi i zapytał, czy zostanie jego żoną. Jego pierścionek również był ukryty w Pokeballu. Kelsi bez wahania odpowiedziała “TAK”.
Chociaż para nie ma jeszcze konkretnych planów dotyczących ślubu, Pokémony prawdopodobnie będą częścią ich wielkiego dnia. Jak sami mówią, chcieliby włączyć ten temat do wystroju swojego wesela.
Pokémon GO lepsze niż aplikacje randkowe?
W powyższych przypadkach grę Pokémon GO można nazwać amorem. Co więcej, w sieci znajduje się wiele historii osób, które znalazły swoją drugą połówkę podczas rozgrywki. Gra studia Niantic czasem działa podobnie jak aplikacje randkowe – zachęca do kontaktów społecznych oraz prowokuje do wyjścia na zewnątrz. Dodatkowo, elementy rozgrywki takie jak Rajdy (bitwy grupowe) promują współpracę z innymi osobami, a nowo uruchomiona funkcja gry wieloosobowej Party Play sprawia, że Pokémon GO jeszcze bardziej ułatwia poznawanie nowych osób.
Community Days, czyli comiesięczne, weekendowe spotkania społeczności Pokémon GO, które są organizowane zarówno przez Niantic, jak i graczy, również okazały się relacyjnym strzałem w dziesiątkę. Znajomości – zarówno przyjacielskie jak i romantyczne – powstają tam dzięki wspólnym zainteresowaniom i zabawie. Na przykładzie Chrisa i Alice oraz Brada i Kelsi widać, że mogą one trwać nawet całe życie.