Nie musisz rezerwować lotów ani planować wielkich wypraw, żeby poczuć wakacyjny klimat. Małopolska to region pełen niespodzianek – od znanych, tętniących życiem miast po spokojne, zielone zakątki idealne na jednodniowe wypady. A jeśli grasz w Pokémon GO, masz dodatkowy powód, żeby się ruszyć – aplikacja potrafi podsunąć miejsca, o których wcześniej nawet nie myślałeś.
Nie trzeba wielkiego budżetu, żeby przeżyć coś ciekawego. Czasem wystarczy bilet na pociąg, hulajnoga lub spacer z telefonem w kieszeni. Pokémon GO świetnie sprawdza się jako przewodnik po lokalnych atrakcjach – pozwala zwolnić, zwiedzać w swoim tempie i przy okazji złapać coś więcej niż tylko wakacyjne słońce.
Klasyk z legendarnym spawnem
Krakowa nie trzeba nikomu przedstawiać. Ale nawet jeśli byłeś tu wielokrotnie, Pokémon GO pozwala spojrzeć na to miasto z zupełnie innej strony. Zwłaszcza trasa wokół Plantów to coś, co każdy trener powinien zaliczyć – dziesiątki PokéStopów w zwartej pętli, idealnej do kręcenia, łapania i zbierania XP. Rynek Główny to miejsce stałych eventów i raidów, a jego okolice tętnią grą przez cały dzień.

Jeśli chcesz odpocząć od tłumów, wybierz się na Błonia lub do Parku Jordana – tam znajdziesz więcej Pokémonów typu trawiastego i wodnego. Spacer wzdłuż Wisły to z kolei doskonała okazja do inkubowania jajek. A na koniec – chill w Kazimierzu. Klimatyczne knajpki, vintage shopy i okazja, by złapać coś nietypowego między jednym a drugim espresso.
Spokojniejsze tempo, ciekawy klimat
Nowy Sącz to świetna propozycja na wypad dla tych, którzy wolą mniejsze miasta i mniej oczywiste trasy. W okolicach rynku, ruin zamku i Parku Strzeleckiego znajdziesz kilka Gymów i PokéStopów blisko siebie. Miasto jest zwarte i wygodne do zwiedzania pieszo, a spawn rate potrafi pozytywnie zaskoczyć – zwłaszcza w sezonie eventowym.

Nowy Sącz ma też świetne połączenia z mniejszymi miejscowościami w regionie, gdzie można odpocząć wśród zieleni i jednocześnie… złapać coś ciekawego. Warto zabrać power bank – bo nawet w pozornie spokojnych zakątkach aplikacja potrafi naprawdę wciągnąć.
Górskie powietrze i zaskakująco dobre spawny
Choć Zakopane nie jest pierwszym skojarzeniem z grami mobilnymi, to w sezonie letnim świetnie nadaje się do łapania Pokémonów. Krupówki to prawdziwa aleja PokéStopów, a latem – kiedy miasto żyje pełną parą – nie brakuje raidów i aktywnych graczy. Trasy wokół Gubałówki czy Dolina Strążyska to doskonałe miejsca na długie spacery z telefonem – inkubatory pracują pełną parą, a i spawnów nie brakuje.

Nie musisz od razu zdobywać Rysów – wystarczy spacer po okolicznych szlakach z aplikacją w tle. A przy odrobinie szczęścia – złapiesz coś naprawdę nietypowego.
Słońce, spokój i pokémonowa mapa miasta
Tarnów, jedno z najcieplejszych miast w Polsce, ma też całkiem „gorącą” mapę Pokémon GO. Rynek, okolice Ratusza i Park Strzelecki to dobry zestaw na kilkugodzinne zwiedzanie połączone z grą. Miasto nie jest zatłoczone, co sprawia, że można grać bez pośpiechu, delektując się atmosferą i lokalnymi atrakcjami. Tarnów często pojawia się na liście niedocenianych miejsc – ale nie dla graczy.

Bochnia, Myślenice, Wieliczka – mniejsze miasta, duży potencjał
Jeśli masz ochotę na krótką wycieczkę z Krakowa – Bochnia, Myślenice i Wieliczka są w zasięgu biletu aglomeracyjnego. Bochnia oferuje urokliwą starówkę i park z ciekawymi punktami gry. W Myślenicach można z kolei pograć wzdłuż Raby i w centrum miasta, a Wieliczka – poza słynną kopalnią – ma też sporo PokéStopów w okolicach rynku i parku miejskiego. W sam raz na weekendowy spacer z grą i kawą w ręku.

Nie trzeba daleko – wystarczy się rozejrzeć
Małopolska to idealny region, by docenić to, co blisko. Nie musisz lecieć do Azji, by złapać rzadkiego Pokémona – wystarczy wyjść z domu, wybrać inne miasto, inną trasę, albo odkryć na nowo dobrze znane okolice. Gra mobilna, która łączy technologię z ruchem i przyrodą, świetnie wpisuje się w ideę tanich, lokalnych wakacji. I to takich, z których wracasz z nowymi wspomnieniami – i zapełnionym Pokédexem.