Gry na smartfony ściągamy na potęgę. Jak wynika z najnowszych badań firmy analitycznej Sensor Tower, tylko w pierwszej połowie bieżącego roku wartość rynku aplikacji mobilnych na świecie sięgnęła blisko 35 mld dolarów. Za tę kwotę Polska mogłaby kupić 500 samolotów F-16 lub 15 tys. sztuk najdroższego seryjnego samochodu świata - Bugatti Veyron. Z tego trendu postanowiło skorzystać wrocławskie studio developerskie RinoApps. Znalazło się ono wśród największych firm, których gry ściągają na smartfony Polacy.
Polacy gonią czołówkę
Nie boję się powiedzieć, że polski rynek gier na smartfony rozwija się w błyskawicznym tempie. Według dostępnych danych w 2017 roku gry mobilne stanowiły 20 proc. całego rynku gier wideo. Jednak jak szacują eksperci, na koniec 2019 roku udział tego segmentu w całym “gamingowym torcie” wyniesie 29 proc.
Edward Mężyk, założyciel Grupy Datarino i studia RinoApps
wrocławskie studio RinoApps zostało wyróżnione w prestiżowym rankingu
Spejson i hejt
Naszym hitem są gry produkowane na licencji serialu animowanego Blok Ekipa. W 2016 roku kupiliśmy prawa do posługiwania się tym brandem i od tego czasu stworzyliśmy 9 gier opartych na przygodach Spejsona, Wojtasa i Walo – bohaterów serialu
Edward Mężyk, założyciel Grupy Datarino i studia RinoApps
W 2016 roku, wykorzystując popularność tematu hejtu w internecie firma stworzyła aplikację Haterick, która umożliwia „kontrolowany” hejt – użytkownicy mogą bowiem wylewać swoje żale w miejscu do tego przeznaczonym.
Wojtek Michalak, dyrektor kreatywny w RinoApps
Chcemy zakończyć bieżący rok z jeszcze lepszym wynikiem. Myślę, że mamy na to duże szanse, zwłaszcza, że w najbliższym czasie gracze będą mogli usłyszeć o całkiem nowej grze, z którą wiążemy bardzo duże nadzieje.
Wotjek Michalak, dyrektor kreatywny w RinoApps